Jak poradzić sobie w szpitlu?
Czy mieliście kiedyś styczność z onkologią? Moja mama zaczyna leczenie i nie potrafię się odnaleźć w całej tej szpitalnej rzeczywistości. Chciałabym być dla niej wsparciem i jednocześnie ogarniać kwestie związane z dokumentami, ale na razie sama jestem w rozsypce.
Takie sytuacje są bardzo ciężkie. Nie dziwie się, że jest wam ciężko, jednak trzeba się jakoś trzymać. Może poproście o wizytę u psychologa, w każdej poradni onkologicznej takich mają.
Moja mama leczyła się na oddziale onkologii w Jeleniej Górze. Na początku było trudno, jednak udało nam się z pomocą terapeuty stanąć na nogi. Personel był bardzo miły i pomocny w każdej sytuacji.