Urządzenia miejskie do zapewniania czystości
Pojemniki na psie kupy – komu to potrzebne?
Przyjęło się, że ludzie w celu załatwienia swoich potrzeb fizjologicznych udają się do toalet. Psy natomiast w tym samym celu wychodzą na dwór. To jest jedna z tych rzeczy, które dzielą ludzi od zwierząt – my nie załatwiamy się gdzie bądź (czasy Wersalu i rządów Ludwika XIV już dawno minęły), czworonogi natomiast tak- stąd tak liczne pojemniki na psie odchody. Nie jest jednak tak do końca, że psy załatwiają się tam gdzie chcą, bo człowiek jest w stanie nauczyć swoje zwierzę czystości w ten sposób, że w domu nie załatwi swoich potrzeb fizjologicznych. W tym celu wychodzi na podwórko. Ano właśnie, pies jest się w stanie nauczyć pewnych zachowań, ludzie natomiast nie. Jak coś komuś wejdzie w nawyk to czasem trzeba się bardzo nagimnastykować, aby to zmienić, a czasem najlepsze akrobacje nie przyniosą żadnego efektu.
I tak od lat, nieprzerwanie jesteśmy świadkami próby zmobilizowania właścicieli czworonogów i przekonania ich do sprzątania po zwierzęciu i wyrzucania nieczystości do pojemników na psie kupy. Skutek niestety marny. A szkoda, bo miło by było od czasu zobaczyć, jak w rzeczywistości chodnik, czy trawnik wyglądają. Miło także spacerowałoby się bez konieczności patrzenia pod nogi. Zamiast tego dużo ciekawiej byłoby podziwiać mijaną przyrodę. Upór niesprzątających właścicieli jest niesamowity. Nie pomagają ani prośby, ani groźby. Być może strażnicy są zbyt pobłażliwi, gdyby więcej było kontroli i wręczonych rzeczywistych mandatów to nie dość, że miasto by się wzbogaciło, to może nawet w błyskawicznym tempie się oczyściło?
Jak zadbać o czystość?
Akcji namawiających do korzystania we właściwy sposób z pojemników na psie odchody jest ogromna ilość. Jedną z nich jest spacer strażników miejskich po ulicach polskich miast w towarzystwie dzieci, które to rozdają przechodniom blankiety informacyjne, w których zawarte są najważniejsze punkty tego, dlaczego należy sprzątać po pieskach. Tego typu akcje wiążą się z dużym zainteresowaniem, tylko dlaczego efektów wciąż nie widać? Ludzie lubią posłuchać, mądrze kiwać głową a potem nic z tym nie robić. Tak jest wygodniej. Najważniejsze to pokazać się przed ludźmi, szkoda tylko, że to pokazywanie nie ma na celu dawanie dobrego przykładu, a jedynie polega na potakiwaniu, gdy trzeba i zaprzeczaniu, gdy wyczuje się odpowiedni moment do negacji. Trochę bezrefleksyjny styl życia.
Oczywiście, że nie ma co się rozwodzić nad psimi odchodami, ale czasem warto się zastanowić po co aż tyle zostało rozstawionych pojemników na psie kupy. Widać nie jest to widzimisię władz miasta, ale są ku temu ważne powody. I nie chodzi wcale o estetykę, chociaż i ona jest niezwykle ważna, ale głównie o zdrowie. Przez takie leżące kupy bardzo łatwo zarazić się najróżniejszymi drobnoustrojami, a szczególnie narażone na to są dzieci, które nie pamiętają o myciu rąk, o tym, że brudnych rąk się nie wkłada do buzi, że nie je się piachu i innych rzeczy z ziemi, nie pamiętają też o konieczności myciu warzyw i owoców, bo i na nich mogą znajdować się, jakieś niezbyt przyjemne żyjątka. Chociażby ze względu na bezpieczeństwo dzieci niesprzątający posiadacze czworonogów mogliby raz jeszcze się nad tym